Podsumowujemy rok 2023

Skutki trwającej od dwóch lat wojny w Ukrainie oraz nieustającego kryzysu na granicy polsko-białoruskiej stały się częścią naszej codzienności. Działania zapoczątkowane w 2022 roku przerodziły się w długofalowe projekty kompleksowo wspierające osoby uciekające przed konfliktem zbrojnym w Ukrainie i innych krajach. Niemal z dnia na dzień nasz zespół powiększył się dwukrotnie. Poniżej podsumowanie naszych działań w roku 2023.

W 2023 roku kontynuowaliśmy działania w Centrum Pomocy Humanitarnej (CPH) przy ulicy Modlińskiej 6D w Warszawie. Początkowo nasz program przewidywał dwa treningi dla dzieci i młodzieży z Ukrainy tygodniowo oraz cykliczne wycieczki i wyjścia na miasto. Zainteresowanie zajęciami było jednak na tyle duże, że podjęliśmy decyzję o dodaniu trzeciego dnia zajęć. Regularnie prowadziliśmy treningi piłki nożnej i siatkówki,a w drugim półroczu zaczęliśmy odwiedzać także pobliski basen. 

W czasie trwania projektu zespół trenerów i wychowawców mierzył się z wieloma trudnościami. Uzależnienia, kradzieże i zaniedbanie edukacyjne to tylko niektóre z nich. Mimo to udało nam się osiągnąć szereg sukcesów wychowawczych. Nasze zajęcia zainspirowały wielu podopiecznych do rozpoczęcia regularnych treningów w klubie AKS Zły. Część dzieciaków po wielu miesiącach naszych starań podjęła naukę w lokalnych polskich szkołach. Niektórzy uczestnicy powyżej 18 roku życia zdecydowali się na rozpoczęcie pracy i wyprowadzkę z CPH. W ciągu całego roku zorganizowaliśmy 226 godzin zajęć sportowych dla niemal 200 młodych osób.

Dorosłym mieszkańcom CPH zaoferowaliśmy cykl (200 godzin) treningów gimnastycznych i rekreacyjnych służących wyciszeniu i poprawieniu kondycji fizycznej dla 55 dorosłych uchodźców w różnym wieku.

Program działań sportowych finansowany był ze środków UNHCR/Danish Refugee Council oraz International Rescue Committee.

Nasz zespół ze Świetlicy Małego Dziecka przy ul. Górczewskiej 137 przez cały rok oferował profesjonalną opiekę dzieciom osób korzystającym ze wsparcia Polskiego Forum Migracyjnego i nie tylko. Maluchy spędzały beztrosko czas pod okiem wychowawczyń, podczas gdy ich rodzice korzystali ze wsparcia prawnego, psychologicznego lub caseworkerskiego. Zespół świetlicy 5 razy w tygodniu zapewniał dzieciom bezpieczną przestrzeń do zabawy i rozwoju, oferując wsparcie w zakresie zdrowia psychicznego i psychospołecznego (MHPSS). 767 dzieci z doświadczeniem migracji znalazło w 2023 roku bezpieczną przystań w naszej świetlicy. 

Projekt był finansowany ze środków UNHCR/Danish Refugee Council.

To był owocny i aktywny czas dla Przystanku “Świetlica”. Realizowaliśmy wiele pomysłów, które planowaliśmy od dawna. Wprowadziliśmy się na dobre do ośrodka dla Cudzoziemców w Lininie i nawiązaliśmy bliskie stosunki z lokalną społecznością. Z pomocą dzieci wyremontowaliśmy i urządziliśmy pomieszczenie świetlicy. Stworzyliśmy tym samym przytulną przestrzeń do odpoczynku i wspólnej zabawy. W czerwcu powitaliśmy w zespole nową wychowawczynię, dzięki czemu możemy bywać w Lininie jeszcze częściej. 

Więcej działań to także konieczność szukania nowych środków.  Wspólnie z praską “Kwiaciarenką” zorganizowaliśmy dwie garażówki,  a zarobione pieniądze wydaliśmy na pobyt dzieciaków z ośrodka w Dębaku nad morzem. W listopadzie odbyła się nasza impreza benefitowa w centrum społeczno-kulturalnym “Ada”. Serwowaliśmy własnoręcznie przygotowany ramen, sprzedawaliśmy malowaną przez dzieci ceramikę, koszulki z sitodrukiem i tańczyliśmy do muzyki z różnych stron świata. Pozyskane środki planujemy przeznaczyć na kolejną wycieczkę.

W sumie przeprowadziliśmy 850 godzin zajęć świetlicowych,w których wzięło udział około 162 dzieci z różnych krajów i stron świata. Zorganizowaliśmy 24 wycieczki, w tym jedną z nocowaniem. Z indywidualnych konsultacji asystentek rodzin skorzystało 159 dorosłych.

Program Przystanku “Świetlica” był finansowany ze środków Fundacji Drzewo i Jutro, UNHCR/Danish Refugee Council oraz International Rescue Committee.

W marcu 2023 roku wystartował nasz program w warszawskich świetlicach środowiskowych. Pięcioro wykwalifikowanych wychowawców z kompetencjami międzykulturowymi regularnie odwiedzało placówki wsparcia dziennego, oferując dzieciom z doświadczeniem migracji pomoc w nauce oraz integracji z grupami rówieśniczymi. Projekt poprzedziły gruntowne badania potrzeb młodych ludzi. Nawiązaliśmy stałą współpracę z pięcioma placówkami, które ze względu na duży odsetek wychowanków z doświadczeniem migracji wymagały szczególnego wsparcia. W trakcie zajęć świetlicowych nasi pedagodzy skupiali się na angażowaniu wszystkich dzieci w aktywności grupowe. Poprzez gry sportowe i integracyjne skłaniali polskie dzieci do nawiązywania kontaktu z dziećmi pochodzenia ukraińskiego czy białoruskiego. Oferowali także indywidualne wsparcie w odrabianiu prac domowych i nauce języka polskiego. Podczas 1797 godzin nasz zespół wspomógł ponad 200 dzieci.

Projekt był finansowany ze środków UNHCR/Danish Refugee Council.

W tym roku Etnoliga znów przyciągnęła rzeszę entuzjastów futbolu ze wszystkich stron świata. Tradycyjnie odbyły się dwie edycje turnieju, w których zagrało niemal pół tysiąca osób z kilkudziesięciu krajów, kobiet i mężczyzn. Jeszcze przed startem regularnego sezonu zorganizowaliśmy trzydniowy Zimowy Puchar Etnoligi. Podczas prezentacji drużyn nauczyliśmy się robić meksykańskie tacos czy tańczyć kolumbijską cumbię.

Projekt był finansowany przez firmę adidas, fundację Humanity Now oraz miasto stołeczne Warszawa.

Jak co roku wielką popularnością cieszyła się nasza oferta warsztatów międzykulturowych skierowana do uczniów warszawskich szkół. W ciągu 12 miesięcy udało nam się przeprowadzić 100 cykli warsztatowych dla 100 klas szkół podstawowych i liceów. W sumie aż 1925 uczniów i uczennic miało szansę poznać przejmujące historie dzieci zmuszonych do ucieczki z kraju pochodzenia i pod okiem naszych edukatorów dyskutować na tematy związane z migracją i zjawiskiem uchodźstwa.

Dodatkowo 30 nauczycieli nauczycielek wzięło udział w 5-godzinnym szkoleniu  dotyczącym integracji, rozwiązywania konfliktów i zapobiegania dyskryminacji w klasach o profilu wielokulturowym. 

Projekt był finansowany ze środków Biura Edukacji miasta stołecznego Warszawy i International Rescue Committee.

Rekrutujemy: asystent/-tka koordynatora wydarzeń sportowych

Asystent/-tka koordynatora

Fundacja dla Wolności szuka osoby na stanowisko asystenta / asystentki koordynatora wydarzeń sportowych.

Asystent / asystentka koordynatora pomaga organizować Etnoligę i inne eventy sportowe oraz towarzyszące im zajęcia o charakterze kulturalno-integracyjnym.

Obowiązki

  • planowanie i realizacja wydarzeń z uwzględnieniem wytycznych koordynatora i dostępnych zasobów
  • kontakty z usługodawcami i partnerami
  • logistyka zaopatrzenia
  • prowadzenie biura zawodów, dbanie o sprawny przebieg wydarzeń, dokumentacja fotograficzna, prowadzenie list obecności, przestrzeganie regulaminu i porządek
  • przygotowanie i animacje spotkań integracyjnych
  • udział w spotkaniach zespołu, regularne raportowanie

Oczekiwania

  • zainteresowanie sportem, w szczególności piłką nożną, oraz tematyką migracji i integracji
  • dobre umiejętności interpersonalne, otwartość, kreatywność
  • samodzielność, bardzo dobra organizacja pracy
  • znajomość języka polskiego i angielskiego w mowie
  • dyspozycyjność w weekendy

Dodatkowe atuty

  • doświadczenie na podobnym stanowisku
  • znajomość innych języków obcych
  • referencje

Oferujemy

  • umowa o pracę na rok w wymiarze 0,3 etatu (z możliwością przedłużenia i zwiększenia wymiaru czasu pracy)
  • początkowe wynagrodzenie 2040 zł brutto
  • praca w Warszawie w różnorodnym, wspierającym zespole
  • szkolenia i możliwość rozwoju

Osoby zainteresowane zapraszamy do przesłania CV w języku polskim lub angielskim oraz ewentualnych pytań dotyczących rekrutacji na adres praca@fundacjadlawolnosci.org do 30 stycznia 2024 r. W tytule wiadomości prosimy wpisać: „Asystent/ka koordynatora”. Wybrane osoby zostaną zaproszone na rozmowę rekrutacyjną w biurze Fundacji w terminie 5-9 lutego 2024.

W CV prosimy o umieszczenie następującej formuły: „Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Fundację dla Wolności w celu prowadzenia rekrutacji na aplikowane przeze mnie stanowisko”.


Administratorem danych osobowych jest Fundacja dla Wolności, z siedzibą w Warszawie, 00-364, przy ul. Ordynackiej 9. NIP: 1132531901; KRS: 0000224819; REGON: 140021410, reprezentowana przez Zarząd. Przesyłając do nas swoje materiały rekrutacyjne oświadczasz, że zapoznałeś/aś się z treścią polityki prywatności Fundacji dla Wolności.

Rekrutujemy: specjalista/-ka ds. pozyskiwania funduszy

Fundraiser

Fundacja dla Wolności szuka osoby na stanowisko specjalisty / specjalistki do spraw pozyskiwania funduszy (fundraisera / fundraiserki).

Specjalista/-tka do spraw pozyskiwania funduszy identyfikuje zewnętrzne źródła finansowania planowanych przedsięwzięć i pozyskuje fundusze z tych źródeł.

Obowiązki

  • budowanie długotrwałych relacji ze sponsorami, darczyńcami i partnerami, opartych na zaufaniu i koncentracji wokół wartości i misji Fundacji,
  • opracowanie wraz z zarządem i zespołem planów strategicznych dot. pozyskiwania funduszy pozagrantowych oraz ich realizacja
  • zarządzanie współpracą z darczyńcami, w tym m.in. nawiązywanie i utrzymywanie relacji z darczyńcami strategicznymi i biznesowymi, koordynowanie i rozwijanie programu lojalnościowego dla darczyńców indywidualnych
  • obsługa dokumentacji i baz danych, rozliczanie i ewaluacja działań fundraisingowych
  • współpraca przy działaniach promocyjnych skierowanych do sponsorów i darczyńców, w tym współtworzenie i prowadzenie kampanii fundraisingowych
  • śledzenie trendów i poszukiwanie nowych pomysłów na działania fundraisingowe

Oczekiwania

  • wykształcenie wyższe
  • zainteresowanie tematyką migracji i integracji
  • doskonałe umiejętności interpersonalne, komunikatywność
  • samodzielność, bardzo dobra organizacja pracy własnej
  • biegła znajomość pakietu MS Office i Google Workspace
  • znajomość języka polskiego i angielskiego w mowie i piśmie

Dodatkowe atuty

  • doświadczenie na podobnym stanowisku
  • praktyczna znajomość zagadnień z zakresu marketingu, public relations i reklamy
  • znajomość narzędzi CRM

Oferujemy

  • umowa o pracę na rok w wymiarze 0,8 etatu (z możliwością przedłużenia)
  • początkowe wynagrodzenie 5400-6000 zł brutto w zależności od doświadczenia
  • praca w biurze w centrum Warszawy w różnorodnym, wspierającym zespole
  • szkolenia i możliwość rozwoju

Osoby zainteresowane zapraszamy do przesłania CV w języku polskim oraz ewentualnych pytań dotyczących rekrutacji na adres praca@fundacjadlawolnosci.org do 30 stycznia 2024 r. W tytule wiadomości prosimy wpisać: „Fundraiser”. Wybrane osoby zostaną zaproszone na rozmowę rekrutacyjną w biurze Fundacji w terminie 5-9 lutego 2024.

W CV prosimy o umieszczenie następującej formuły: „Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Fundację dla Wolności w celu prowadzenia rekrutacji na aplikowane przeze mnie stanowisko”.


Administratorem danych osobowych jest Fundacja dla Wolności, z siedzibą w Warszawie, 00-364, przy ul. Ordynackiej 9. NIP: 1132531901; KRS: 0000224819; REGON: 140021410, reprezentowana przez Zarząd. Przesyłając do nas swoje materiały rekrutacyjne oświadczasz, że zapoznałeś/aś się z treścią polityki prywatności Fundacji dla Wolności.

Miejsce, w którym nie trzeba dorastać

Praca z dziećmi w drodze – wywiad z Martyną Łukaszewską i Izabelą Orłów.

Iza w Przystanku „Świetlica” pracuje już 7 lat. Martyna niewiele mniej, bo 5; teraz jako koordynatorka całego projektu, nie tylko wychowawczyni. Dziewczyny w Przystanku przeżyły wiele ważnych chwil i wchodziły z nim w pełną dorosłość, ucząc się nie tylko o migracjach, ale i o sobie i swoich potrzebach. Praca z dziećmi uchodźczymi jest trudna i związana z dużym ciężarem, ale wyjątkowo wartościowa i przede wszystkim – potrzebna. Jak wygląda taka praca? Co Przystanek oznacza dla dzieci? Jak ważny jest w życiu społeczności uchodźczej?

Przystanek prowadzimy od 2011 roku. Przedstawiając krótki rys historyczny, rozpoczął on swoją działalność w nieistniejącym już ośrodku dla cudzoziemców na Targówku. Ośrodek ten istniał do 2021 roku. Obecnie nie ma ośrodka dla cudzoziemców w Warszawie lub w miejscowościach dobrze z nią skomunikowanych. Istnieje jeden ośrodek w Dębaku (recepcyjny, czyli czasowy) i drugi w Lininie. Jakie są problemy z tymi ośrodkami? Czemu ich mieszkańcy mają związane ręce?

Czym jest Przystanek Świetlica?

Martyna: Przystanek Świetlica to miejsce dla dzieci z doświadczeniem uchodźczym w ośrodkach dla cudzoziemców w Dębaku i Lininie, a tak naprawdę jest to przestrzeń dla dzieci z doświadczeniem migracji przymusowej, gdzie mogą w spokojnym otoczeniu po prostu pobyć. Wszystkie ich emocje są mile widziane, więc oczywiście mamy przygotowane różne warsztaty, zabawy; ale jeśli dzieci mają ochotę po prostu z nami posiedzieć i nic nie robić, nawet poprzeglądać coś w telefonie, to jest to taka przestrzeń, gdzie one mogą być po prostu dziećmi. Nie muszą się opiekować młodszym rodzeństwem, wspierać rodziców w sprawach, które często są niedostosowane do ich wieku. To też jest coś, z czym mierzą się nasze dzieciaki bardzo często. Wspieranie rodziców w sprawach, o których teoretycznie nawet nie muszą albo nie powinny wiedzieć. Bardzo szybko przez to dorastają. W świetlicy nie muszą tego robić, to jest bezpieczna przestrzeń stworzona dla nich.

Iza: Miejsce dla dzieciaków z rodzin, które w Polsce starają się o ochronę.

My nie weryfikujemy tego, jakie historie stoją za tymi dziećmi. “Bierzemy je” takimi, jakimi są i z tym, z czym przychodzą.

Bawimy się z nimi, prowadzimy działania edukacyjne, robimy aktywności sportowe, ruchowe, plastyczne, tańczymy. Ale u podłoża tego wszystkiego jest danie dzieciakom emocjonalnego zaopiekowania i wytchnienia.

Myślicie, że to ważny element życia społecznego w ośrodku?

Iza: Tak, tak! Szczególnie dla dzieci to jest ważne miejsce, i to widać po tym, że np. w Lininie teraz są dzieciaki, które naprawdę przychodzą za każdym razem, kiedy świetlica jest otwarta i spędzają z nami cały ten czas. Często nie chcą wychodzić na koniec, chciałyby się bawić jeszcze, stosują różne triki, żeby nie dać nam zamknąć świetlicy, próbują wchodzić przez okno. Raczej dużo rzeczy wskazuje na to, że to jest dla nich ważne miejsce i ważny czas.

A dla rodziców – myślicie że ma to duże znaczenie że jesteście?

Martyna: Tak. To też zależy od rodziców, ale myślę, że dużo rodziców postrzega świetlicę podobnie jak my; że to jest taka przestrzeń wytchnieniowa dla dzieciaków.

Jak przyjeżdżają do ośrodka to na początku [dzieci] nie mogą do nas przyjść, jak nie odrobią lekcji, ale potem często rodzice sami namawiają dzieciaki żeby posiedziały najpierw z nami, odrobiły w naszym towarzystwie lekcje, odpoczęły po szkole.

Więc myślę, że rodzice też tak na to patrzą. Bardzo ważne jest też to, co robi Iza i Elmira, czyli caseworking [indywidualne doradztwo i pomoc rodzinom] – myślę, że on nie miałby takiego oddziaływania, gdyby nie to, że ludzie najpierw widzą to jak pracujemy z dzieciakami. Potem dużo łatwiej jest im nam zaufać i powierzyć swoje inne sprawy.

Iza: Tak, jak myślę o tym, co świadczy, że w Lininie to jest ważne dla rodziców, to przypomina mi się jak zrobiliśmy pierwsze zebranie dla rodziców dzieci przychodzących do świetlicy. Wszyscy na nie przyszli. Jedna osoba się spóźniała, a druga musiała wcześniej wyjść i była zła, że czekaliśmy na osobę spóźnialską, bo sama bardzo chciała być na całości zebrania.

Martyna: I też ta osoba spóźnialska była spóźniona, bo robiła placki dla nas wszystkich! *śmiech*

Czyli Przystanek daje wytchnienie dzieciom?

Martyna: Uogólniając, tak. Dla każdego dziecka świetlica jest o czymś innym. Dla jednego jest po prostu o zabawie i dobrym spędzeniu czasu, ale mamy też dzieci, tak naprawdę nastolatki, które otwarcie mówią, że pierwszy raz w życiu mają przyjaciół. I chyba o tym jest dla nich świetlica, o tym, że po prostu w końcu gdzieś się czują dobrze, mają przyjaciół, mogą z kimś porozmawiać, nie czują się w żaden sposób oceniane.

Iza: Ostatnio była też u nas sytuacja, że przyszła dziewczynka, która kilkukrotnie płakała podczas trwania świetlicy i widać było, że to nie jest o tym, co się dzieje tam, tylko o tym, co się dzieje u niej prywatnie.

Dla niej to była przestrzeń do tego żeby się wypłakać, przytulić i dać ujście emocjom. Nie jesteśmy też psycholożkami ani terapeutkami dziecięcymi, i nie do końca wiemy jak na wszystko odpowiadać, ale myślę, że wiele rzeczy się dzieje na poziomie czułej uważności i wyczulonej empatii. One są wystarczające, żeby wiele sytuacji zaopiekować.

Martyna: Tak, zgadzam się, to prawda, aczkolwiek ważne jest to, co Marta [psycholożka] zawsze powtarza nam na superwizjach – to, co robimy z dzieciakami to właśnie praca z traumą. Możemy sobie myśleć, że to tylko układanie puzzli i robienie masy solnej. Ale myśląc o moich trudnych doświadczeniach i zastanawiając się, co byłoby dla mnie wspierające, to jest to właśnie bycie razem, bez żadnej oceny, w spokojnym środowisku. Środowisku, które nie jest też natarczywe. Mamy plany, przychodząc do świetlicy, ale realizujemy je w zaledwie trzydziestu procentach. Najważniejsze jest podążanie za potrzebami dzieci. Jeżeli mają taką ochotę, to możemy przez 2 godziny siedzieć na podłodze, rzucać piłkę i układać jakieś dziwne historie. Zresztą, jeżeli chodzi o nasze dzieciaki, to tak naprawdę rzadko świetlica jest tylko o ich potrzebach i o tym, co się dzieje w ich życiu. Dookoła dzieje się tyle ważnych spraw, związanych z ich pobytem, ze szkołą, ze statusem, że rzadko jest to tylko i wyłącznie o nich. 

Iza: Bardzo dużo rzeczy w świetlicy się dzieje mimochodem. Mam takich kilka momentów, które bardzo dobrze pamiętam. Dzieci bawiły się klockami któryś kolejny dzień z rzędu, bo miewają takie “fazy”, kiedy bawią się jedną rzeczą. Same coś układały. W pewnym momencie zawołały mnie, i łamanym polsko-angielsko-rosyjskim, a głównie w dari, bo były to dzieci z Afganistanu, zaczęły opowiadać o tym, co zostawiły u siebie w domu. Okazało się, że w zabawkach znalazły figurki koni i budowały dla nich stajnię. Zaczęły pokazywać i mówić “Pani, takie! Ja miałam takich trzy w Afganistanie” i zaczęły opowiadać o nich historię. Więc nie miałyśmy wspólnego języka, żeby łatwo się porozumieć, ale poprzez klocki zaczęły opowiadać o tym, jak wyglądał ich dom i co w nim zostawiły. 

Czy pamiętacie jakieś ważne momenty zmiany w swojej pracy? Tak jak przybycie dzieci z Afganistanu?

Martyna: Jeżeli chodzi o Afgańczyków, pierwszy raz w życiu mieliśmy w świetlicy tyle dzieci na raz, z którymi nie mogliśmy się porozumieć – w żadnym języku. Do tego stopnia, że kiedy wyciągnęliśmy zabawki, a dookoła byli rodzice, to myśleli, że to są zabawki, które mogą wziąć do domu. Później pół dnia spędzaliśmy, żeby je odzyskać. Musieliśmy poradzić sobie tylko gestami, może okazyjnie angielskim, ale to była zupełnie nowa sytuacja. I w ogóle, pracując tu 5 lat, myślę, że moją pracę można podzielić na do pandemii i po pandemii. W czasie pandemii było wspaniale – byłyśmy we trójkę [z Izą i] z Mają, i robiłyśmy masę rzeczy. Zabrałyśmy dzieciaki na wyjazd z nocowaniem, dwa razy w ciągu tych samych wakacji, mieliśmy projekty z Biennale Warszawa, dzieciaki robiły parkoury, brały udział w tworzeniu wystaw, działo się bardzo dużo cudownych rzeczy. Ekipa świetlicowa była stała.

Iza: Było bardzo dużo dzieci, które były w świetlicy w takim samym składzie i do tego było nam o wiele łatwiej, bo byliśmy na terenie Warszawy. W 2021 roku zamknął się ostatni ośrodek, który był na jej terenie, na Targówku przy ul. Księżnej Anny. To była dosyć smutna historia. Właściciel ziemi, bo była to ziemia prywatna, sprzedał ją i poinformował o tym ośrodek post factum.

Martyna: To było na Targówku Fabrycznym i można sobie wyobrażać, że jest to daleko, ale to zaledwie 15 minut od Dworca Wileńskiego, więc bardzo blisko centrum. 

Iza: Tak, no i to był ważny ośrodek, bo po pierwsze był jedynym zlokalizowanym faktycznie w mieście (poza Białymstokiem, bo tam też tak jest). To był też jedyny ośrodek dla samotnych kobiet z dziećmi. Coś takiego nie powstało nigdy więcej, bo w Dębaku jest skrzydło tylko dla kobiet z dziećmi, ale to nie to samo. Było tam bardzo dużo kobiet z doświadczeniami przemocy domowej, które wymagały “specjalnego” traktowania, do tego musiały być oddzielone od mężczyzn. To działało, bardzo dobrze działali tam też pracownicy socjalni, którzy faktycznie potrafili się opiekować tymi osobami w adekwatny sposób. Te ośrodki, w których pracujemy teraz, są jednak dosyć daleko. W Dębaku idzie się pół godziny do stacji WKD (przez ciemny las). Linin to już prawdziwe wykluczenie transportowe. Od stacji kolejowej jest bardzo daleko, do Warszawy da się dojechać czterema czy pięcioma konkretnymi połączeniami w ciągu dnia.

Jak się wraca zbyt późno wieczorem, np. jeżeli ma się spotkanie z prawnikiem lub innym konsultantem, dopiero o 16:00 i nie wyrobisz się na 18:00 na ostatni pociąg powrotny, to nie masz połączenia do samego Linina, tylko po kilku przesiadkach dojeżdżasz do Góry Kalwarii, w której jeździ 5 taksówek. Koszt jednej takiej taksówki jest większy niż miesięczne kieszonkowe przysługujące osobom mieszkającym w Lininie (!).

W Lininie jest naprawdę wiele osób, które w tym momencie są chętne, żeby brać udział w aktywnościach, mają jakieś inicjatywy, chcą brać sprawy we własne ręce, ale nie mogą dojechać do Warszawy. Mogą pozałatwiać swoje sprawy w Piasecznie i Górze Kalwarii, ale dojazd tam też jest bardzo trudny. To sprawia, że mają praktycznie związane ręce.

Martyna: Wracając do Targówka, po likwidacji większość kobiet poświęciło bardzo dużo, żeby zacząć pracować i iść “na prywat”, tylko po to, żeby nie trafić do ośrodka z mężczyznami. Reszta została przeniesiona do Dębaka. Część z nich zawsze nosiła chusty, ale część zaczęła je nosić dopiero w Dębaku. Sytuacja, w której mają z obcymi mężczyznami wspólną, dzieloną przestrzeń, bywa stresująca. Mimo że są tam osobne budynki, wiele przestrzeni jest wspólnej. Oddzielne budynki mieszkalnie nie spełniają swojej roli.

Faktycznie w Dębaku jest dużo łatwiej z dojazdem, stacja jest bliżej, taksówka jest tańsza, sporadycznie dojeżdża Uber. Ale Dębak to ośrodek recepcyjny, przewija się tam dużo osób, nie ma takiej stałości, jaka była na Targówku, a teraz jest w Lininie. Dużo trudniej zachować dynamikę grupy, bo ta non-stop się zmienia, jest tylko garstka osób, które są tam na stałe. Aczkolwiek przez to, że ośrodek w Dębaku jest recepcyjny, a w Lininie pobytowy, a my pracujemy w obydwu, to jeżeli jedno dziecko było dwa lub trzy razy w świetlicy w Dębaku, to później już nas zna, jak trafia do Linina.

Iza: I to bardzo widać od pierwszego dnia, bo jak już się odnalazło w świetlicy w Dębaku, która jest w ogóle bardziej atrakcyjna też wizualnie, ma więcej materiałów i tak dalej, to dalej w Lininie przychodzą bardzo chętnie. Jest też Ala, która pracuje i w jednej i w drugiej świetlicy. To bardzo fajnie działa, bo już na etapie, kiedy są w Dębaku można im powiedzieć “słuchajcie, jak będziecie w Lininie, to jest tam Pani Iza, Pani Ala i Pani Natalia, możecie pójść do nich”. Zresztą, nasza świetlica w Lininie też już nie jest taka brzydka jak była! Jest śliczna, zostaje tylko brudne linoleum, ale powoli zakrywamy je kolejnymi warstwami dywanów. *śmiech* Jest coraz milej!

Jakie są największe momenty zmiany dla dzieci, które widzicie w świetlicy?

Iza: Dla mnie ważne są chwile, kiedy te zupełnie niemówiące po polsku dzieci w pewnym momencie zaczynają używać naszego języka. To nie jest może konkretny moment – najpierw zaczynają używać pojedynczych słów, potem zdań i nagle okazuje się, że jesteś w stanie się z nimi komunikować. To jest niesamowite i świetnie pokazuje, że dzieci czują się na tyle bezpiecznie emocjonalnie, że są w stanie wchodzić w proces nauki, bo dla niektórych bariera językowa wynika z bariery psychicznej. To jest fajny moment i był bardzo namacalny z dziećmi z Afganistanu. Jak dzieci są rosyjskojęzyczne, to przejście jest o wiele bardziej płynne, a jak ktoś mówi w dari i nagle zaczyna mówić po polsku i złoży dla ciebie pierwsze zdanie, to jest to niesamowite. Pamiętam, jak poszły do szkoły i nauczyły się piosenki “Ta Dorotka”. Potem jeździliśmy na rolkach w Dębaku i wszyscy głośno ją śpiewaliśmy, w kółko. *śmiech* To było przemiłe.

Martyna: A propos dzieci z Afganistanu, to one długo nie rozumiały, pomimo dużego zaangażowania szkoły i asystentów międzykulturowych, co dzieje się na lekcjach.

Mateusz wspominał, jak raz spytał się dziecka na lekcji czy rozumie, co się dzieje, a ono odparło, że nic nie ogarnia. Wyobrażam sobie, że było to też ogromne wyzwanie dla nauczycieli, którzy nigdy nie byli przygotowywani do pracy z dziećmi z doświadczeniem migracji, zwłaszcza z tak odległych kręgów kulturowych i językowych.

Ale nie pracowaliśmy z nimi tak długo – przyjechały we wrześniu, a w grudniu większości z nich nie było już w ośrodku, bo wszyscy szybko dostali status. I moim zdaniem to był też pierwszy moment, kiedy zaczęliśmy mieć dwie kategorie uchodźców w Polsce. W Dębaku porobiło się bardzo dużo konfliktów, bo część osób mieszkała tam od lat i nigdy nie otrzymywali takiego wsparcia, jak Afgańczycy. Potem to się pojawiło też w kontekście osób z pogranicza polsko-białoruskiego, a potem w kontekście osób z Ukrainy. Sam fakt, że nie muszą ubiegać się formalnie o ochronę międzynarodową pokazuje tę różnicę. Ale tak jest i chyba nic z tym nie zrobimy.

Iza: No tak, tak, rzeczywiście to bardzo widać. W zupełnie innej sytuacji są osoby z Ukrainy, w innej są osoby z Białorusi, a w jeszcze innej te z Afganistanu, które jednak Polska traktowała dosyć priorytetowo…

Martyna: No i z godnością…

Iza: Tak, z godnością, aczkolwiek to już nie jest kwestia samej narodowości, a sposobu przybycia do Polski. Jeżeli ktoś przybywał drogą oficjalnej ewakuacji, to był całkowicie inaczej traktowany niż osoby, które przybyły tą drogą uznawaną za nielegalną. Osoby, które dotarły do Polski samolotem, też były traktowane inaczej niż te, które przeszły przez zieloną granicę. 

Martyna: Też jest jeszcze inna kwestia, czyli usytuowania ośrodków w środku lasu, które nie tylko dla dzieciaków, ale też dla osób po pograniczu polsko-białoruskim już samo w sobie jest bardzo traumatyzujące, bo to przypomina im stresujące okoliczności.

To zapytam was trochę bardziej personalnie – jakimi trzema słowami określiłybyście swoją pracę w Przystanku?

Martyna: Każda trzy osobno czy razem? Bo ja mam jedno…

Iza: Ja mam dwa, to może trzy łącznie? *śmiech* Myślę, że po pierwsze troska, po drugie zabawa.

Martyna: Dla mnie to będzie stałość. Zabawa na 100%.

Iza: Dla mnie ta troska jest niesamowicie ważna. Nie pomoc, nie opieka.

Troska jest dla mnie słowem, które dużo więcej wyraża – i empatię, i wyrozumiałość, słuchanie, uważne bycie, czułość. 

Martyna: Ja w ogóle nie lubię słowa pomoc. Jak opisuję nasze działania, to rzadko kiedy używam słowa pomoc, raczej wolę “wsparcie”. Pomoc jest bardziej taka…

Iza: Ogłupiająca.

Martyna: Tak! Właśnie, że jesteśmy wielkimi panami, w dodatku białymi, i mówimy jak możemy im pomóc i jacy jesteśmy zbawienni. Bardzo tego nie lubię.

Iza: Ja mam takie poczucie, że my mamy w sobie jakąś zdolność wychodzenia poza ten schemat. Bo wiadomo, że ta relacja zawsze jest w pewnym stopniu nierówna, bo my jesteśmy osobami, które przyjeżdżają ze wsparciem i nie da się tego uniknąć.

Ale pamiętam dużo takich sytuacji, w których udało się w jakiś sposób “przekroczyć” tę granicę nierówności, tej jednokierunkowości. To nie jest tylko od nas dla kogoś. Kiedyś przyjechałam na spotkanie z jedną panią mieszkającą w ośrodku. Miałam na sobie dziurawą kurtkę, bo ja tak chodzę, miewam czasem jakieś plamy czy dziury *śmiech*. I ta Pani na mnie spojrzała i z pełną troską powiedziała: “Ojej, Izoczka, jak ty chodzisz! Przecież ja mam tyle kurtek, dostałam ich dużo, chodź, dam ci jedną!” *śmiech*. To było dla mnie bardzo śmieszne i miłe.

Martyna: Tak samo jest jak panie czy osoby w ośrodku dla nas gotują. To nie jest podziękowanie, one podchodzą i mówią “Wy tu tyle pracujecie, cały dzień, przecież jesteście głodni!”. Ile razy musiałam tłumaczyć, że niestety nie zjem kurczaczka, którego dla mnie przygotowali! Siedzi się tam w bliskich relacjach, czasem opartych na intensywnych emocjach, czasem trudno mówić o jakiejś hierarchii. Trochę jak przyjaźń.

Iza: Ja nie czuję, żebym się zaprzyjaźniała z mieszkańcami ośrodków. To bywają dla mnie relacje bliskie, ważne i uczące, ale jednak to wyjście z nierównych punktów jest barierą w przyjaźni.

Martyna: To też bardzo zależy od osób, które są w ośrodku. Znam kobietę, która kiedy ja przyszłam do ośrodka na Targówku, była tam już 6 lat. To ja wtedy byłam tam do zaopiekowania! *śmiech* Na początku mojej pracy rzeczywiście wyglądało to trochę inaczej.

Czyli to jest trochę więcej niż praca?

Martyna: Myślę, że tak. Myślałam o tym w kontekście zespołu i myślę, że jesteśmy jedynym zespołem, który robi dużo rzeczy poza projektem. Na przykład teraz siedzimy poza godzinami pracy i myślimy, jak sfinansować wycieczkę z nocowaniem dla osób z Linina. To jest coś, czego nie musimy robić i czego nie mamy w obowiązkach, a jednak to jedna z najważniejszych rzeczy w tym momencie. Wiele z nas poświęca dużą część wolnych weekendów właśnie na to. Trochę też jest tak, że w świetlicy nie ma osób przypadkowych… chociaż nie, jest na przykład Mati. Źle to zabrzmiało, *śmiech*, ale pamiętam, jak siedziałam sama w Dębaku z czterdziestką dzieci z Afganistanu mówiących w dari i nie wiedziałam, co się dzieje. To był armagedon. Przez cały dzień myślałam, czy znam kogoś, kto pomoże mi się skomunikować z tymi dzieciakami i napisałam do Mateusza, który jest moim starym znajomym z liceum. Spytałam, czy nie chciałby trochę popracować u nas jako wolontariusz, a on odpowiedział, że od dawna miał się już odezwać. No i tydzień później Mati był już w świetlicy.

Iza: Poza tym pierwszym momentem przypadkowości, on totalnie jest “Panem Matim”! 

Martyna: Tak! Przypadkowy w sensie rekrutacji, ale zdecydowanie jest męską osobą w świetlicy, która jest ważna dla dzieciaków. Wcześniej był nią Losza i myślę, że to miało jeszcze większe znaczenie w kontekście tego, że większość dzieciaków na Targówku praktycznie nie miała ojców.

Iza: Niektóre rzeczywiście nie miały pozytywnych męskich wzorców, w ogóle, to prawda. Tak, zgadzam się. A jeżeli chodzi o pytanie, czy to tylko praca, to ja już od dawna nie wyobrażam sobie robienia tego tylko dla pieniędzy, czy zapewnienia sobie jakichś materialnych potrzeb.

To w ogóle jest super ważne, żeby praca była czymś więcej niż sposobem na zarobek, solidnym wykonywaniem powierzonych mi działań. Chcę, żeby one same w sobie miały sens i żeby były zgodne z moimi wartościami, i tak mam w świetlicy.

Ja już dużo więcej niż parę lat jestem w stanie poświęcać swój czas na rzeczy niezwiązane ze świetlicą, ale ona jest dla mnie superważna, i to jest fajne, że miewam różne swoje etapy pracy w niej… ale poczucie, że to jest dobra robota, i że to ma znaczenie, zostaje.

Na koniec może powiedzcie jaka jest największa rzecz, której się nauczyłyście o sobie, o życiu, o świecie w Przystanku.

Martyna: Nie powiedziałabym, że do końca się tego nauczyłam, ale największym wyzwaniem są dla mnie emocje związane z tą pracą. Nie potrafiłam wyjść, zapomnieć o historiach, które słyszałam i o dzieciach, które poznałam, wracałam do domu i cały czas to było ze mną. Nie chcę też powiedzieć, że jestem totalnie wyprana z emocji, i to mnie nie dotyka…

Iza: W ogóle tak nie jest z tobą! *śmiech* Absolutnie!

Martyna: No może tak, ale jest mi lepiej! Potrafię czasami wyjść z tych emocji. Czasem są sytuacje, takie jak rozpoczęcie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej, kiedy nie mogę wziąć prysznica ciepłą wodą bez poczucia winy, że mam do tego dostęp. Mam poczucie, że kiedyś na to tak nie patrzyłam, a teraz już wiem, że moja kondycja psychofizyczna jest równie dużo warta. Kondycja osób, które robią takie działania jak my, jest bardzo ważna i jest czymś, na co zwracamy uwagę w zespole. To było dla mnie najbardziej przełomowe i największe w kontekście emocjonalnym.

Czasem po prostu trzeba wyjść z takich sytuacji, bo inaczej nie będziesz w stanie pomóc dobrze. Jeżeli będziesz wszystko interpretować w kontekście emocji, to nie dasz rady dobrze pomagać.

Iza: Tak, jesteśmy tak naprawdę swoim podstawowym narzędziem pracy, bo pracujemy naszymi emocjami i ciałami. A czego ja się nauczyłam? Kurczę, mnóstwa rzeczy, bo ja tu jestem od dwudziestego, dwudziestego pierwszego roku życia. Więc jest to mnóstwo czasu i byłam w zupełnie innym miejscu, kiedy zaczynałam tę pracę. Cały czas się uczę. Sama nie wiem, ale pamiętam, że dużym odkryciem było dla mnie, że mam niesamowity przywilej, że żyję w bardzo dużej różnorodności, bo mieszkam w kraju i w mieście, w którym wcale tak dużo tej różnorodności nie ma. Teraz jest trochę inaczej, Warszawa się mocno zmieniła i da się tu spotkać osoby z wielu różnych krajów, w innych okolicznościach, pójść do Bazy, spotkać na studiach osoby z Erasmusa. Ale kiedy zaczynałam, Warszawa była strasznie monolityczna, biała, mono językowa, a ja szłam do pracy i miałam tam miks języków, miks tego, jak ludzie wyglądają, skąd pochodzą, ich kultury i kuchni, i tego, jak ze sobą przebywają. I pamiętam, że jak poszłam na warsztaty z edukacji międzykulturowej Polskiego Forum Migracyjnego i tam przerabialiśmy teorię kultur i różnych wyznaczników tego jak kultura wpływa na funkcjonowanie ludzi – percepcji czasu, bliskości itd., to zauważyłam, że w ośrodku przeżywam to na bieżąco, wychodząc ze swojej polskiej społeczności i doświadczam innego świata, który jest całkiem różnorodny. I od kilku lat cały czas doświadczam tego świata, to jest niesamowite i było dobrym przygotowaniem do innych moich działań, też oddolnych. 


Wesprzyj nas na Patronite!

Projekt „Przystanek Świetlica” jest finansowany ze środków Fundacji Drzewo i Jutro, grantu International Rescue Committee (IRC) oraz darowizn od osób prywatnych.

Ta strona reprezentuje wyłącznie poglądy Fundacji dla Wolności i nie może być identyfikowana ze stanowiskiem IRC.

Etnoliga po raz 27

Na warszawskiej Pradze Północ trwa kolejna odsłona naszego flagowego projektu piłkarskiego. Ponad 350 osób z kilkudziesięciu krajów można spotkać w każdą niedzielę w hali sportowej przy ul. Szanajcy.

Poziom sportowy z roku na rok jest coraz wyższy, ale kibicować warto nie tylko dla emocji na boisku: na trybunach spotkacie fanów, którzy przyjechali do Polski z całego świata. Xiomara z Peru poznała tu swojego męża. Alex jest uchodźcą z Gwinei i chodzi do liceum, a Muqtada z Iraku pracuje w restauracji. Z kolei Masih z Afganistanu i Shantelle z Zimbabwe studiują w Polsce. W ciągu jednej godziny usłyszycie tu kilkanaście języków, a jeśli zjawicie się w środku dnia na pewno traficie na prezentację którejś z drużyn, spróbujecie dań, których nie serwują w najbardziej egzotycznych knajpach, weźmiecie udział w grach integracyjnych. Etnoliga jest bezpłatna i otwarta na każdą osobę.


Partnerzy edycji: Humanity Now Refugee Relief, Fare Network, Adidas, Chrząszczyki, Aquick. Projekt jest realizowany w ramach programu “Aktywny Warszawiak” i współfinansowany przez Miasto Stołeczne Warszawa.

Rekrutujemy: specjalista/-ka ds. monitorowania, oceny, odpowiedzialności i uczenia się

MEAL Officer

W związku z rozwojem organizacji, Fundacja dla Wolności zatrudni specjalistę/-tkę ds. monitorowania i oceny jakości realizowanych projektów, a także odpowiedzialności i uczenia się zespołu (Monitoring, Evaluation, Accountability & Learning Officer).

Specjalista/-tka ds. MEAL pomaga zarządzać procesami wymiany informacji i raportowania, aby zapewnić wysoką efektywność i adekwatność realizowanych przez fundację działań. Osoba ta odgrywa również ważną rolę w dzieleniu się wiedzą i uczeniu się w całej organizacji.

Obowiązki

  • udział w procesie określania celów projektów i zapewnienie uwzględnienia w ich ramach działań monitoringowych i ewaluacyjnych
  • współtworzenie narzędzi do monitorowania i ewaluacji zadań poszczególnych zespołów i projektów
  • zbieranie danych z terenu i prowadzenie monitoringu projektów skierowanych do migrantów – dzieci i dorosłych – o charakterze edukacyjnym, kulturalnym i sportowych
  • analizowanie danych, opracowywanie raportów ewaluacyjnych oraz rekomendacji dla zarządu
  • przekazywanie informacji zwrotnej osobom koordynującym i pracownikom, pomoc w opracowywaniu programu szkoleń dla zespołu, sygnalizowanie zagrożeń związanych z realizacją projektów
  • wsparcie w upowszechnianiu wśród pracowników i odbiorców działań zasad i wartości obowiązujących w fundacji

Oczekiwania

  • wykształcenie wyższe na kierunku humanistycznym,
  • co najmniej 3 lata doświadczenia w pracy metodą projektów i tworzeniu narzędzi ewaluacyjnych / diagnostycznych w obrębie nauk społecznych
  • zainteresowanie tematyką migracji i integracji
  • komunikatywność, samodzielność, gotowość do pracy w terenie
  • dobra znajomość MS Word, Excel i PowerPoint
  • znajomość języka polskiego i angielskiego w mowie i piśmie

Dodatkowe atuty

  • wiedza z zakresu animacji społecznej / pracy w środowiskach lokalnych / pedagogiki / pracy socjalnej
  • znajomość języka rosyjskiego, ukraińskiego i innych
  • rozumienie kwestii uwzględniania wieku, płci i różnorodności oraz praw człowieka
  • prawo jazdy

Oferujemy

  • umowa zlecenie 20 godz. w tygodniu z możliwością przejścia na umowę o pracę
  • początkowe wynagrodzenie 3000-3500 zł brutto za pół etatu
  • praca w biurze w centrum Warszawy w różnorodnym, wspierającym zespole, a także w placówkach oświatowych, ośrodkach dla cudzoziemców i innych miejscach, w których fundacja prowadzi działalność w obszarze metropolii warszawskiej
  • szkolenia i możliwość rozwoju
  • pełny zwrot kosztów ewentualnych dojazdów

Osoby zainteresowane zapraszamy do przesłania CV w języku polskim oraz ewentualnych pytań dotyczących rekrutacji na adres praca@fundacjadlawolnosci.org do 29 września 2023 r. W tytule wiadomości prosimy wpisać: „MEAL”. Wybrane osoby zostaną zaproszone na rozmowę rekrutacyjną w biurze Fundacji w terminie 4-10 października 2023.

W CV prosimy o umieszczenie następującej formuły: „Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Fundację dla Wolności w celu prowadzenia rekrutacji na aplikowane przeze mnie stanowisko”.


Administratorem danych osobowych jest Fundacja dla Wolności, z siedzibą w Warszawie, 00-364, przy ul. Ordynackiej 9. NIP: 1132531901; KRS: 0000224819; REGON: 140021410, reprezentowana przez Zarząd. Przesyłając do nas swoje materiały rekrutacyjne oświadczasz, że zapoznałeś/aś się z treścią polityki prywatności Fundacji dla Wolności.

Warsztaty dla osób uczniowskich: 2023

Warsztaty mają na celu poszerzenie wiedzy o różnorodności kulturowej, zjawisku migracji i grupach cudzoziemców mieszkających w Polsce. Uczą współpracy i wzajemnego szacunku wśród rówieśników. Pomagają przełamywać stereotypy, wspierają budowanie dobrych relacji między uczniami, radzenie sobie z emocjami.

Dla kogo?

Warsztaty mają pomóc dzieciom z klas I – VIII, zwłaszcza wielokulturowych, w nauce i dostosowaniu się do różnorodności w otaczającym ich świecie.

Czego dowiedzą się dzieci?

  • czym różnią się, a co mają wspólnego różne kultury
  • co to jest migracja, kto i dlaczego migruje
  • jakie grupy cudzoziemców mieszkają w Polsce
  • jak działają stereotypy i jak ich unikać

Każdy warsztat składa się w dwóch spotkań po dwie godziny (2 x 120 minut)* lub jednego 4-godzinnego (240 minut) i realizuje elementy podstawy programowej. Dostosowany jest do wieku dzieci i młodzieży oraz potrzeb zgłaszanych przez nauczyciela.

*w formule 2 x 120 minut warsztaty realizujemy wyłącznie jeżeli inna klasa w szkole również jest zapisana na warsztaty.

Zajęcia prowadzone są w interaktywny sposób, z użyciem gier, zabaw, symulacji, ekspresji artystycznej. Każde spotkanie prowadzi dwójka trenerów, w tym osoba z doświadczeniem migracji. Scenariusze są indywidualnie dostosowywane do potrzeb konkretnej klasy. 

Warsztaty odbywają się w klasach szkolnych.

Martyna Łukaszewska: absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego na Wydziale Stosunków Międzynarodowych oraz studiów podyplomowych z zakresu pomocy humanitarnej. Certyfikowana trenerka umiejętności społecznych w nurcie pozytywnej dyscypliny. Koordynatorka Przystanku „Świetlica”, wychowawczyni, trenerka międzykulturowa. Zawodowo związana również ze stowarzyszeniem Ta Szansa, a wcześniej z Polską Akcją Humanitarną. Interesuje się kulturą Afryki i Bliskiego Wschodu. 

Izabela Orłów: studiowała antropologię w Warszawie i Tallinie. Członkini kolektywu ekofeministycznego W(y)puszczone, współpracuje także z kolektywem Mroky oraz kilkoma innymi grupami. Z Fundacją dla Wolności związana od 2015 roku jako wychowawca. Trzy lata pełniła rolę asystentki rodzin. Jej specjalizacje w pracy z dziećmi Przystanku „Świetlica” to emocje, ruch i elastyczność. Ponadto prowadzi warsztaty międzykulturowe w szkołach. 

Volha Kalakoltsava: urodziła się na Białorusi. Studiowała w szkole muzycznej, a następnie w Akademii Sztuk Pięknych w Mińsku na wydziale teatralnym. Pracuje jako aktorka teatralna i filmowa, prowadzi warsztaty aktorskie dla dzieci i dorosłych. Z Fundacją dla Wolności związana od 2021 roku jako trenerka samorozwoju i międzykulturowości w programach edukacyjnych realizowanych w szkołach, oraz asystentka integracyjna grupy dorosłych kobiet z Ukrainy w ramach Projektu „Świetlica” RASP. 

Alicja Gorońska: Studiowała Etnologię i Antropologię Kulturową na Uniwersytecie Warszawskim oraz ceramikę na wrocławskim ASP. Pracuje z dziećmi w Przystanku “Świetlica”, prowadzi warsztaty rękodzielnicze dla dorosłych. Współtworzy Grupę Wolne, gdzie pracuje z młodzieżą z doświadczeniem migracji.

Roxana Szyszko: Pedagożka i językoznawczyni. Absolwentka filologii angielskiej na Akademii Humanistycznej w Krzemieńcu w Ukrainie. Wiele lat pracowała z dziećmi m.in. jako nauczycielka języków obcych. Organizatorka Stowarzyszenia Wychowawców Szkolnych w Ukrainie, opracowującego innowacyjne metody wychowawcze i praktyczne. Z Fundacją dla Wolności związana od 2022 roku jako wychowawczyni młodzieży ukraińskiej w projekcie sportowym #Play4Ukraine i asystentka międzykulturowa w szkołach. W życiu prywatnym interesuje się psychologią, prawem, literaturą historyczną. Jest miłośniczką sportów zimowych.

Ilya Semashkevich: Muzyk, absolwent Jazzu i Muzyki Estradowej w PWSZ w Nysie. Pracuje jako kompozytor i producent muzyczny. Dotychczas pracował z dziećmi jako pomocnik trenera karate na Białorusi, prowadził zajęcia muzyczne w przedszkolu w Głogowie z dziećmi 3-5 lat. Z Fundacją dla Wolności związany od 2022 roku jako edukator międzykulturowy. Prowadzi warsztaty w klasach wielokulturowych w warszawskich szkołach podstawowych.

Zapisz swoją klasę

Formularz nie działa?

Jeżeli nie widzisz formularza na stronie lub formularz nie jest wysyłany, prosimy o wysłanie maila na adres warsztaty@fundacjadlawolnosci.org i załączenie w nim poniższych informacji:

  • Imię i nazwisko
  • Nazwa / numer szkoły
  • Klasa
  • Czemu chcesz, aby twoja klasa uczestniczyła w zajęciach?
  • Ewentualne dodatkowe pytania.

Prosimy również o dołączenie zdania „Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych”. Twoje dane osobowe przetwarza Fundacja dla Wolności zgodnie z ogólnym rozporządzeniem o ochronie danych osobowych (RODO) z dnia 27 kwietnia 2016 r. (Dz. Urz. UE L nr 119, str. 1). Więcej informacji na temat ochrony danych osobowych znajdziesz w naszej Polityce prywatności. Podanie danych jest dobrowolne, ale konieczne do rejestracji na zajęcia.


Projekt jest finansowany w ramach projektu Comprehensive protection services and enhanced community-based protection for persons affected by the war in Ukraine and seeking refuge in Poland through Community Centers and mobile outreach activities finansowanego ze środków UNHCR i Danish Refugee Council (numer umowy DRC-POL-2023-006) oraz stworzony w partnerstwie z International Rescue Committee (IRC). Ta strona wyraża wyłącznie poglądy Fundacji dla Wolności i nie może być identyfikowana ze stanowiskiem IRC.

Szkolenia dla osób uczących 2024

Integracja i budowanie zespołu w klasie/grupie wielokulturowej

Zapraszamy na 3-godzinne szkolenia online, podczas których porozmawiamy o konkretnych metodach i ćwiczeniach na budowanie zespołu klasowego, tworzenia dobrej, bezpiecznej, sprzyjającej uczeniu się atmosferze.

Ze szkolenia wyjdziesz z pomysłami i inspiracjami, gotowymi do wdrożenia przez cały rok szkolny. Spotkanie jest również okazją do wymiany dobrych praktyk, poznania nowych nauczycieli/nauczycielek i rozmowy o empatii, wsparciu i współpracy w naszych klasach.

Najbliższe terminy bezpłatnych szkoleń:

Forma: on-line (platforma Zoom: link zostanie wysłany po potwierdzeniu rejestracji).

Liczba miejsc ograniczona. O udziale decyduje kolejność zgłoszeń. 

Po spotkaniu przesłane zostaną osobom uczestniczącym zaświadczenia o odbyciu szkolenia.

Opis szkolenia

Podczas spotkania przybliżymy powody i rodzaje migracji oraz skutki tego doświadczenia dla dziecka i rodziny. Zastanowimy się nad wyzwaniami, jakie stoją przed wychowawc(czyni)ami, edukator(k)ami, specjalist(k)ami. Pokażemy sprawdzone materiały metodyczne i merytoryczne do pracy z grupą wielokulturową. Omówimy konkretne metody i ćwiczenia na budowanie zespołu w grupie dzieci i młodzieży, tworzenia dobrej, bezpiecznej, sprzyjającej uczeniu się atmosferze. Ze spotkania wyjdziesz z pomysłami i inspiracjami, gotowymi do wdrożenia przez cały rok szkolny. Warsztat online jest również okazją do wymiany dobrych praktyk i rozmowy o empatii, wsparciu i współpracy w naszych środowiskach pracy.

Plan spotkania

  1. Co warto wiedzieć o migracji i jej skutkach dla rozwoju dzieci i młodzieży.
  2. Jak budować zespół, czerpać z podobieństw i różnic między osobami uczniowskimi – ćwiczenia i aktywności na początek roku szkolnego.
  3. Regeneracja i wzmocnienie uczniów i uczennic  – pomysły na jesień i zimę.
  4. Aktywność  i budowanie sprawczości w kontekście lokalnym i wielokulturowym.
  5. Sposoby na docenianie i świętowanie – nie tylko na zakończenie roku szkolnego.

Poznaj nasze trenerki

Greta Droździel-Papuga: absolwentka polonistyki (Uniwersytet Warszawski) i kulturoznawstwa (Uniwersytet Jagielloński). Edukatorka, trenerka, autorka kampanii edukacyjnych. Prowadzi szkolenia i warsztaty m.in. z zakresu komunikacji, budowania zespołu, diagnozy lokalnej, pracy metodą projektu, wolontariatu – dla różnych grup wiekowych, dzieci, młodzieży, dorosłych. Autorka materiałów nt. radości z uczenia się, twórczego rozwiązania problemów, osłabiania rywalizacji, wyjścia z edukacją poza mury szkoły. Współtworzyła pakiet filmów edukacyjnych na temat edukacji globalnej, migracji i celów zrównoważonego rozwoju. Jako animatorka działała w szkołach, bibliotekach, domach kultury i na podwórkach. Współpracuje z Fundacją Centrum Edukacji Obywatelskiej, Fundacją Szkoła z Klasą, Fundacją na Rzecz Wspólnot Lokalnych Na miejscu, m.st. Warszawa.

Magdalena Zaborowska-Gumieniak: pedagożka i animatorka kultury. Absolwentka Wydziału Pedagogicznego i Instytutu Kultury Polskiej UW. Z Fundacją dla Wolności związana od 2010 r. Zajmuje się edukacją pozaformalną i międzykulturową. Współtwórczyni i koordynatorka programu wychowawczo-edukacyjnego w ośrodkach dla cudzoziemców. Prowadziła również m.in. międzynarodowe wymiany młodzieży, szkolenia dla nauczycieli, trenerów sportowych, animatorów i aktywistów na temat fair play i pracy z dziećmi uchodźczymi. Współtwórczyni publikacji „Graj fair z innymi –  praktyczny przewodnik dla nauczycieli, animatorów i liderów lokalnych” oraz ‘Sport for dialogue – good practices around Europe’. Współpracowała z organizacjami pozarządowymi, szkołami, instytucjami samorządowymi oraz Wydziałem Pedagogicznym UW.

Rejestracja na szkolenie


Projekt jest finansowany w ramach projektu Comprehensive protection services and enhanced community-based protection for persons affected by the war in Ukraine and seeking refuge in Poland through Community Centers and mobile outreach activities finansowanego ze środków UNHCR i Danish Refugee Council (numer umowy DRC-POL-2023-006) oraz stworzony w partnerstwie z International Rescue Committee (IRC). Ta strona wyraża wyłącznie poglądy Fundacji dla Wolności i nie może być identyfikowana ze stanowiskiem IRC.

Partnerstwo z IRC!

Co słychać w fundacji? Do naszych partnerów dołączył International Rescue Committee – międzynarodowa organizacja działająca na rzecz uchodźców na całym świecie. IRC ma historię sięgającą lat 30. XX wieku. Po przejęciu władzy w Niemczech przez nazistów, z inicjatywy Alberta Einsteina 51 amerykańskich intelektualistów powołało do życia organizację, która miała na celu pomoc niemieckim uchodźcom. Dziś IRC jest aktywny na pięciu kontynentach – w Azji, Europie, Afryce i obu Amerykach. W Polsce są obecni od czasu napaści rosyjskiej na Ukrainę. 

W ramach współpracy, IRC współfinansuje przez najbliższe pół roku nasze świetlice w ośrodkach w Lininie i Dębaku, zajęcia sportowe i wychowawcze dla młodzieży ukraińskiej z centrum humanitarnego przy ul. Modlińskiej, a także szkolenia międzykulturowe dla uczniów i nauczycieli w warszawskich szkołach podstawowych.

Projekt zapewnia kontynuację programu edukacyjnego dla uczniów i nauczycieli klas wielokulturowych. Wspiera on szkoły w zakresie integracji międzykulturowej i szerzy wiedzę na temat zjawiska migracji, różnorodności i solidarności społecznej. Uczymy wzajemnego szacunku i współpracy w różnorodnych środowiskach.

Magda, koordynatorka warsztatów międzykulturowych

Bardzo się cieszę z grantu od IRC! Dzięki temu mamy kilka miesięcy spokoju. Stałe finansowanie “Świetlicy” jest dla nas bardzo ważne. Dzięki temu jesteśmy w stanie się skupić w 100% na potrzebach dzieci i ich rodziców. Grant od IRC finansuje nam wszytskie działania w Debaku, a także jeden dzień w Lininie, udało mam się również uruchomić caseworking w Lininie

Martyna, koordynatorka Przystanku „Świetlica”

Rekrutujemy: trener/ka, asystent/ka

1. Trener / Trenerka Integracji poprzez Sport

W związku z realizacją programu Witaj w Klubie prowadzonego wspólnie z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, Fundacja dla Wolności zatrudni Trenera/Trenerkę Integracji poprzez Sport.

Obowiązki

Prowadzenie w parze z trenerką Fundacji szkoleń z zakresu integracji poprzez sport dla trenerów i menadżerów klubów piłkarskich różnego szczebla.

Oczekiwania

  • co najmniej dwa lata doświadczenia w pracy w klubie piłkarskim
  • zainteresowanie tematyką integracji społecznej
  • komunikatywność, samodzielność, gotowość podejmowania nowych wyzwań

Dodatkowe atuty

  • znajomość języka angielskiego
  • ukończone studia wychowania fizycznego, kursy trenerskie UEFA, itp.
  • doświadczenie w pracy z grupą różnorodną kulturowo

Oferujemy

  • wdrożenie merytoryczne w tematykę szkoleń oraz warsztatowe
  • praca od września do grudnia 2023
  • umowa zlecenie lub B2B
  • wynagrodzenie 1000-1300 zł brutto za 5-godzinne szkolenie, 2-3 szkolenia w miesiącu
  • praca w różnych miastach wojewódzkich w całej Polsce
  • diety, pełny zwrot kosztów dojazdów

Osoby zainteresowane zapraszamy do przesłania CV w języku polskim oraz ewentualnych pytań dotyczących rekrutacji na adres praca@fundacjadlawolnosci.org do 16 lipca 2023 r. W tytule wiadomości prosimy wpisać: „Trener/Trenerka Integracji poprzez Sport”. Wybrane osoby zostaną zaproszone na rozmowę rekrutacyjną w biurze Fundacji w terminie 24-28 lipca 2023.

W CV prosimy o umieszczenie następującej formuły: „Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Fundację dla Wolności w celu prowadzenia rekrutacji na aplikowane przeze mnie stanowisko”.

2. Asystent / Asystentka ds. Kadr i Rachunkowości

Fundacja dla Wolności zatrudni Asystenta / Asystentkę ds. Kadr i Rachunkowości.

Obowiązki

  • wsparcie w tworzeniu analiz i raportów finansowych oraz kosztorysów
  • współpraca z biurem rachunkowym przy bieżącej obsłudze finansowo-kadrowej
  • monitoring wydatków i dokumentów finansowych
  • współpraca z osobami koordynującymi projekty w zakresie rozliczeń
  • dbałość o prawidłowy obieg i archiwizację dokumentów
  • wyszukiwanie i porównywanie ofert, kontakty z kontrahentami
  • pomoc w organizacji spotkań i wyjazdów służbowych
  • inne czynności administracyjne

Oczekiwania

  • co najmniej rok doświadczenia w pracy z budżetami i dokumentami finansowymi
  • bardzo dobra znajomość MS Office, w szczególności Excel
  • bardzo dobra znajomość języka polskiego, w tym języka urzędowego
  • dobra organizacja pracy, skrupulatność, samodzielność

Dodatkowe atuty

  • posiadanie wiedzy z zakresu kadr i księgowości
  • znajomość języka angielskiego
  • ukończone studia w zakresie rachunkowości, ekonomii, zarządzania, itp.

Oferujemy

  • praca od zaraz
  • umowa zlecenie 28 godzin tygodniowo (harmonogram do ustalenia) z możliwością przejścia na umowę o pracę
  • wynagrodzenie 4000-4500 zł brutto
  • praca stacjonarna w biurze w Warszawie w różnorodnym, wspierającym zespole

Osoby zainteresowane zapraszamy do przesłania CV w języku polskim oraz ewentualnych pytań dotyczących rekrutacji na adres praca@fundacjadlawolnosci.org do 6 lipca 2023 r. W tytule wiadomości prosimy wpisać: „Asystent/Asystentka ds. Kadr i Rachunkowości”. Wybrane osoby zostaną zaproszone na rozmowę rekrutacyjną w biurze Fundacji w terminie 10-14 lipca 2023.

W CV prosimy o umieszczenie następującej formuły: „Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych przez Fundację dla Wolności w celu prowadzenia rekrutacji na aplikowane przeze mnie stanowisko”.


Administratorem danych osobowych jest Fundacja dla Wolności, z siedzibą w Warszawie, 00-364, przy ul. Ordynackiej 9. NIP: 1132531901; KRS: 0000224819; REGON: 140021410, reprezentowana przez Zarząd. Przesyłając do nas swoje materiały rekrutacyjne oświadczasz, że zapoznałeś/aś się z treścią polityki prywatności Fundacji dla Wolności https://www.fundacjadlawolnosci.org/polityka-prywatnosci.